Sentymentalna kuchnia

Wreszcie nadeszła wiosna, więc pora nadrobić zaległości. No i... przypomniała mi się sałatka, którą często jadałam na imprezach u znajomych. Jedni perfekcyjnie układali ją warstwami a inni barbarzyńsko mieszali. Jako, że po pierwsze dzisiaj nie organizuje imprezy, a po drugie i tak wszystko miesza się na talerzu, oszczędzę trochę czasu i zrezygnuję z artystycznych konstrukcji. Uwaga: Proporcje na kilka dni obżarstwa!

• 1 słoik selera naciowego
• 1 słoik selera z ananasem
• 2 puszki kukurydzy
• 1 słoik ananasów
• 400 dag sera żółtego
• 400 dag szynki (ulubionej)
• duża cebula
• 8 jajek
• majonez (kilka łyżek, wg uznania)
• sól i pieprz

Seler odsączamy na cedzaku. Jajka gotujemy na twardo i studzimy. 

Ananasy, ser żółty, szynkę, ananasa, jajka i cebulę kroimy w kosteczkę. Dodajemy kukurydzę i całość łączymy majonezem (na początek dodajmy mniej, żeby nie przesadzić). Przyprawiamy solą i pieprzem do smaku. Chłodzimy w lodówce min. godzinę.